L O A D I N G
blog banner

Utylizacja odpadów a zdrowie ludzi…

Dziś zszokowała mnie informacja o transporcie 70 ton niebezpiecznych odpadów do utylizacji w Strzemieszycach – dzielnicy Dąbrowy Górniczej. Odpady to nie byle jakie, bowiem płyną do Polski aż z Salwadoru. Wiem, pewnie większość z was nie wie, gdzie ten kraj leży – to mały kraj w Ameryce Środkowej, znany głównie z wojen gangów i drakońskich kar za aborcję nawet w przypadku gwałtu lub zagrożenia życia kobiety. Żeby było jasne – interesuję się tamtymi rejonami ze względu na ciekawą historię kolei, nie ze względu na to, że jestem wielkim gangsta.

 

Wyobrażacie sobie – statek z tymi odpadami opłynie pół świata, aby dotrzeć do Polski. Odpady od trzydziestu lat były składowane w San Luis Talpa, wiosce pomiędzy stolicą Salwadoru – San Salvador a międzynarodowym lotniskiem. Ziemia tam jest skażona i nie nadaje się do użytkowania.

 

W Polsce, poza pojedynczymi protestami mieszkańców Dąbrowy Górniczej, ekolodzy tak głośno walczący na przykład o obwodnicę Augustowa w ogóle nie protestują, natomiast władze Panamy nie zezwoliły statkowi z odpadami na przepłynięcie przez Kanał Panamski. Zresztą same władze Salwadoru przyznają, że odpady powodują dziwną chorobę nerek i masowe przypadki nowotworów u osób, które miały z nimi kontakt.

 

Po wyładunku w którymś z polskich portów odpady będą musiały jeszcze przejechać przez niemal całą Polskę do Dąbrowy Górniczej. Oficjalnie jest mowa o 70 tonach, w praktyce kto wie, ile tych odpadów naprawdę będzie. Wszyscy zachwalają, że utylizacja nie stanowi zagrożenia dla zdrowia mieszkańców, niby wszystko będzie w porządku, ale nie sposób zadać sobie pytania – dlaczego akurat odpady płyną do Polski? Mam wrażenie, iż nasz kraj staje się śmietniskiem. Wcześniej wyszło na jaw kilka afer typu składowiska starych opon dla cudzoziemców, nielegalne wysypiska, ale takie odpady to już nie żarty.

 

Swego czasu czytałem artykuły o tym, jak bogate kraje wysyłają odpady do krajów afrykańskich za śmiesznie niskie pieniądze dla lokalnych kacyków. Od razu skojarzyło mi się z tą sprawą. Tylko tutaj mamy do czynienia z odwrotną sytuacją – biedny Salwador wysyła odpady do podobno bogatej Polski. Coś tu nie gra – dlaczego opłaca się to transportować przez pół świata? Dlaczego nie zutylizowali tego w Stanach Zjednoczonych, w Meksyku, we Francji, czy w Wielkiej Brytanii? Ktoś nieźle na tym zarobi, kosztem zdrowia mieszkańców Górnego Śląska. Tylko kogo obchodzi zdrowie miliona lub więcej osób?

 

W Polsce notuje się coraz więcej przypadków raka – zanieczyszczenie powietrza, chemia w jedzeniu, niezdrowy styl życia, stres, wyzysk. To tylko niektóre czynniki. Co będzie, jeżeli zaczną tu sprowadzać odpady z całego świata? Mam wrażenie, że nikomu nie zależy na Polakach. Wielu natomiast zależy na polskiej ziemi.

 

Więcej: http://www.polskatimes.pl/artykul/3658782,smieci-z-salwadoru-jada-do-polski-w-dabrowie-gorniczej-strzemieszycach-protest-wideo-zdjecia,id,t.html