L O A D I N G
blog banner

Blisko sukcesu, ale znów klapa

Jeden z moich projektów miał bardzo dużą szansę na powodzenie. Od kilku miesięcy prowadziłem negocjacje w sprawie współpracy z jednym z najważniejszych europejskich przewoźników kolejowych – przewoźnik oferował świetne warunki prowizji od pośrednictwa w sprzedaży biletów kolejowych przez internet. Dodatkowo można było zrealizować kilka kampanii promocyjnych. Mógłbym wznowić działalność gospodarczą, mógłbym rozwijać swój portal. Wszystko wyglądało idealnie.

 
Tydzień przed planowanym nawiązaniem współpracy przewoźnik odrzucił mój formalny wniosek o współpracę. Bez słowa wyjaśnienia. Mogę się tylko domyślać, że chodziło o moje sprawy sądowe. Na reklamach nigdy nie uda mi się zarobić na składki ZUS. Ze względu na moją sytuację nie mam szans na współpracę z żadną firmą, udział w projektach – czyli nie mogę się rozwijać.

 

Ci, którzy do tego doprowadzili, zarabiają ogromne pieniądze i śmieją się ze zniszczenia niewygodnego śmiecia. Michal Brandejs i Josef Krob – nadal mają kierownicze stanowiska, są szanowanymi autorytetami. Roman Madecki – nadal kieruje brneńską polonistyką, jest wielkim autorytetem. Michal Przybylski – nie tylko uczy i dorabia przy różnych projektach, ale jest również prezesem stowarzyszenia Porta Balkanica. Magdalena Czapla-Krzyżanek – na studiach doktoranckich; robi karierę naukową, a jej promotorem jest Roman Madecki. Lizusy również zarobią, podobnie jak hieny dziennikarskie za stronnicze artykuły. Taka jest sprawiedliwość.

 
Zgadnijcie, jak rozwiązałbym tę sprawę już w 2009 roku, gdybym wiedział, jak działają sądy?

 

Nawet, gdybym jakimś cudem został uniewinniony, to i tak nikogo nie będzie to obchodziło. Liczą się artykuły medialne. Nigdy nie dostanę odszkodowania za zniszczoną karierę, zniszczoną reputację i zniszczone zdrowie. Według wszystkich powinienem się na to godzić i siedzieć cicho. Czyli można człowieka bezkarnie zniszczyć nie tylko za przyzwoleniem społecznym, ale również przy aktywnym poparciu i aktywnym uczestnictwie tłumu. Jeżeli ktoś się czynnie broni, uznawany jest za psychola lub szaleńca. Powalony świat.