L O A D I N G
blog banner

Czeskie kontrole żywności z Polski

Ponad tydzień temu rozgorzała dyskusja na temat zaostrzenia kontrol polskiej żywności przez czeskie służby sanitarne. Kolejny krok Czechów odwzajemniających bezgraniczną polską miłość do tego narodu.
 
Na forach internetowych czechofile zaczęli na setki sposobów usprawiedliwiać Czechów i przyznawać im rację. Jako główny powód wymieniają pogarszającą się jakość polskiej żywności. Fakt, jakość pogarsza się bardzo szybko, ale jakość czeskiej żywności jest dużo gorsza. Wierzcie mi, że polskie jedzenie, w porównaniu z czeskim, wygrywa na całej linii. Czeskie posiłki serwowane w stołówkach studenckich, restauracjach i barach nie mają w ogóle smaku. Po pięciu latach od wyjazdu z tej bananowej republiki dziwię się, że w ogóle mogłem coś takiego jeść.
 
Osoby myślące wiedzą, że zaostrzone kontrole oraz negatywna kampania wymierzone są w polskich importerów żywności, bowiem ci sami Czesi, co tak psioczą na polską jakość i charakter Polaków, wybierają często właśnie polską żywność, a tamtejsze biura podróży organizują nawet jednodniowe wycieczki na zakupy do Cieszyna.
 
Niestety, cokolwiek zrobiliby Czesi, zawsze zostanie to pochwalone przez Polaków zaślepionych wizerunkiem medialnym tego narodu. Podejrzewam, że nawet czeska inwazja wojskowa na południe Polski (wspólnie z innymi mocarstwami) spowodowałaby szał radości wśród Polaków. To tylko dowodzi, że Polacy tak naprawdę nie zasługują na niepodległość – wychwalamy wszystkich, tylko plujemy na Polskę i Polaków, na wartości przekazywane od pokoleń. Nie da się tego zmienić.