L O A D I N G
blog banner

Inwazja jaszczurów – przepowiednia islamizacji z 1935 roku

Jak wspominałem kilkakrotnie na blogu, już około 8 lat temu publicznie pisałem, iż Europę czeka islamizacja i wielka wojna. Byłem wtedy, jak zwykle zresztą, wyśmiewany jako psychol, faszysta i nazista. Myślę również, iż moje poglądy były jedną z przyczyn szykan na uczelni.  Nie byłem jednak pierwszym, kto przewidział islamizację Europy. Pierwszym był czeski pisarz Karel Čapek.

Kiedy w 2005 roku po raz pierwszy przeczytałem książkę „Inwazja jaszczurów” (Válka s mloky), wiedziałem, że interpretacja fabuły przez badaczy literatury, wielkich nieomylnych myślicieli, jest błędna. Fakt, intuicja podpowiadała mi islamizację, nie zdawałem sobie natomiast sprawy z powagi problemu, dopóki nie zwiedziłem Europy z biletem Interrail w 2008 i 2009 roku. Wtedy już mogłem publicznie pisać o groźbie islamizacji. Niestety, z powodu strachu przed szykanami bałem się pisać o tej książce (gdybym wiedział, jak mnie będą gnoić, pisałbym bez wahania).  Do niedawna pozostawał problem, jak obalić interpretację książki przez intelektualistów.

Literaturoznawcy przez 80 lat interpretowali fabułę jako przepowiednię opanowania Europy przez nazistów, co niemal nastąpiło kilka lat po wydaniu książki w 1935 roku. Dla nich dowodem na prawdziwość tej tezy było przypisanie tytułowego Mloka (czeski „Mlok” tłumaczony na język polski jako „Jaszczur”, a w książkce jako „Płaz”) do polityka Mołotowa, a przez to całość miała być przepowiednią paktu Ribbentrop-Mołotow.  

Od lat zastanawiałem się, kim może być „Mlok”.  Po wybuchu afery z HIV-terrorystą z Kamerunu myślałem, iż chodzi o Simona Moleke, lecz zasięg jego działań był zbyt mały. Wreszcie kilka dni temu olśniło mnie. „Mlok” to nikt inny jak Merkel.  No powiedzcie sami, litery pasują.

W wielkim skrócie fabuła wygląda tak – kapitan Toch (podobieństwo do Tuska) odkrywa małą wysepkę, na której żyją Płazy. Uczy ich podstawowych umiejętności, później przywozi jednego do Europy. W następnych latach do Europy przybywają następne Płazy. Dobrze sobie radzą w cyrkach i jako tania siła robocza. Szybko się uczą i jeszcze szybciej się rozmnażają.  Ludzie próbują zmienić płazy (uczłowieczyć), ale pomimo nieludzkich wysiłków Płazy radzą sobie coraz lepiej i wprowadzają własne zasady, a z czasem zaczynają żądać więcej przestrzeni dla siebie.

Płazy wykorzystywane są jako żołnierze lub odpowiednik dzisiejszych zielonych ludzików. Powodują kataklizmy, wojny, mają coraz to nowe żądania.

Pod koniec książki autor przedstawia wizję upadku Europy lub świata, zalanego przez hordę Płazów, z którymi nie można sobie poradzić. O ile pamiętam, ostatnim bastionem ludzkości miała być Praga, lecz i ona padła.

Szczegółowa fabuła na Wikipedii: https://pl.wikipedia.org/wiki/Inwazja_jaszczur%C3%B3w
Sami powiedzcie, czy tu chodzi o nazistów, czy może dzisiejszą inwazję biednych, przestraszonych kobiet z dziećmi, przy czym często dzieci mają ponad 30 lat, nazywanych uchodźcami.

Analogię z sytuacjami opisanymi w książce „Inwazja jaszczurów” widać dziś na wielu frontach – nieudolność władz, lekceważenie zagrożenia, brak obrony, zdobywanie terytoriów bez wystrzałów oraz poprawność polityczna.

Karel Čapek przewidział upadek Europy 80 lat temu. Być może rzeczywiście myślał o nazistach, ale jego słowa wypełniają się właśnie dziś. Wszystko pasuje jak ulał.

Swoją drogą, nawet dziś, kiedy odważę się powiedzieć o grożącej islamizacji, wiele osób uważa mnie za psychola i debila. Do ludzi nie dociera nic. Trudno się dziwić – jedni zarabiają na imigracji, inni żyją tylko tym, jaki kupić sobie sprzęt elektroniczny i nie mają pojęcia o tym, co się dzieje na świecie. Z kolei jeszcze inni patrzą tylko jak zarobić i przeżyć, na rozmyślania i analizę sytuacji brakuje im po prostu czasu.

Chciałbym aby to wszystko się nie spełniło, ale widząc to, co się dzieje, boję się coraz bardziej o przyszłość. Możliwych scenariuszy jest wiele. Jedno jest pewne – to szczegółowo zaplanowana akcja, której konsekwencją będzie wielka wojna.Chyba, że zdarzy się cud.

Co ciekawe, chociaż przewidziałem islamizację kilka lat wcześniej, nikt nigdy nie napisze, że żył na świecie psychol i debil Dariusz Sieczkowski – przeciwnik przywilejów dla homoseksualistów (homofob), który przewidział islamizację Europy (nazista) i  między innymi z tego powodu był szykanowany, a ludzie go wyśmiewali.

Mało tego, jeżeli ktoś znany przeczyta ten wpis i publicznie powie, że „Inwazja jaszczurów” to wizja upadku Europy (oczywiście ten znany człowiek nie powie, skąd wziął taką informację), stanie się sławnym i zdobędzie punkty w wyścigu o władzę.

Takie życie – jako zwykły człowiek bez układów mogę być jedynie dostarczycielem pomysłów, na których zbijają kapitał inni, ewentualnie psycholem i debilem. To przeznaczenie.