L O A D I N G
blog banner

Zamachy w Brukseli a media

Wczorajsze zamachy w Brukseli to kolejny element krajobrazu europejskiej wielokulturowości, która ma zapewnić wszystkim równość, dobrobyt, szczęście i tym podobne farmazony. 

W mediach wydania specjalne, relacje na żywo, puszczane w kółko filmiki nakręcone tuż po katastrofie. Jak myślicie, po co? Cel jest jeden – jak najwięcej odsłon, jak najwięcej kliknięć i jak najwięcej polubień. A co za tym idzie, większy zarobek.  Zrobić jak największe widowisko, pokazać jak najbardziej szokujące widoki, byle tylko przekonać czytelników lub widzów, aby kliknęli w artykuł na konkretnym portalu lub oglądali konkretną stację. 

Swoją drogą, na filmach widać panikę, płacz, krzyki osób na co dzień zachowujących się jak najgorsze bydlaki, pewnych siebie, przekonanych o własnej wyjątkowości.  Czy to zmieni ich nastawienie do innych? Czy zmienią podejście do życia? Wątpię. Pewnie ci, co najbardziej panikowali, będą kreowani przez media na największych bohaterów i będą przechwalać się wszystkim, jak ratowali innych, zapominając o strachu.

Śmieszą mnie kolejne inicjatywy typu płaczący Francuz pociesza płaczącego Belga, zmiana zdjęcia profilowego na Facebooku, wzniosłe hasła, przesłania miłości i pokoju – co to wszystko da? Najwyżej jeszcze bardziej rozśmieszy i rozzuchwali terrorystów. Nieudolność służb i ogłupienie społeczeństwa sięgnęło zenitu – walczmy z terrorystami hashtagami oraz memami. Ludzie naprawdę myślą, że będzie to skuteczna broń przeciwko bombom i karabinom maszynowym.  

Niewiarygodne, jakie są skutki terroru politycznej poprawności, propagandy, naiwności.

Do Europy nadal będą przybywać miliony muzułmanów, o których nic nie wiadomo. Co będzie dalej? Każdy myślący człowiek się domyśla.


17 wrz, 2015

Istne wariactwo…

11 lip, 2017

Gratis