L O A D I N G
blog banner

Instagram w praktyce

Liczba znajomych na portalach społecznościowych jest moją słabą stroną – mam mało znajomych, nie przyjmuję zaproszeń od osób, których nie znam osobiście, ale jeżeli planujecie działalność w internecie, warto mieć konto na takim Facebooku.

Ze założeniem konta na Instagramie długo się ociągałem. Co za dużo, to niezdrowo.  Jednak po jakimś czasie postanowiłem zobaczyć, na czym to polega. Nie mam smartfona ani iphone’a, więc potrzebny był program do wrzucania zdjęć z komputera. Pobrałem program i spodobało mi się.

Dlaczego? Otóż w bardzo szybki i nieskomplikowany sposób można obrabiać zdjęcia, czyli ze słabych zdjęć po odpowiedniej obróbce może wyjść cudeńko. Dobra zabawa, przy okazji można zwrócić na siebie uwagę instytucji w branży. Do tego za darmo.

Szybko jednak odkryłem ciemne strony tego portalu. Dla potencjalnych partnerów i sponsorów liczy się to, jak bardzo jesteś popularny W przypadku Instagramu oznacza to liczbę osób obserwujących, ważna jest też liczba polubień przy zdjęciach. Sporo blogerów i innych lanserów dodaje cię do listy obserwowanych, licząc na to samo z twojej strony. Jeśli zaczniesz ich obserwować, oni przestają obserwować ciebie – mają o jednego obserwatora więcej. Jeśli nie dodasz ich do obserwowanych, również przestaną cię obserwować. 

Druga ciemna strona to selfie oraz różne bezsensowne zdjęcia. Zastanawia mnie, dlaczego ludzie wrzucają do internetu dziesiątki selfie dziennie, po to, aby ich podziwiali ludzie z całego świata. Czy liczba polubień jest aż tak ważna? Wpisuję sobie #nazwamiasta, a zamiast zabytków wyskakuje mi cała masa selfie. Nie rozumiem tej mody, widocznie zestarzałem się.

Ludzie również w żaden sposób nie podpisują swoich zdjęć. A cała masa kont na portalach społecznościowych istnieje na bazie cudzych zdjęć, zdjęcia z portali społecznościowych bez niczyjej zgody wykorzystują też media tradycyjne.

Ogólnie Instagram nie jest tak zły, jak mi się wydawał, ale przeraża mnie ekshibicjonizm ludzi. Przecież ci wirtualni przyjaciele nie mają żadnej wartości w rzeczywistym życiu. Kiedy przyjdą kłopoty, jesteś sam.