O Czechach pisałem wielokrotnie. W czasach studenckich naśmiewałem się z głupoty czechofilów, nie zdając sobie sprawy, jak wielka jest to głupota i jakimi fanatykami są ci ludzie. Niestety, odnoszę wrażenie, że z roku na rok społeczeństwo głupieje. Media manipulują ludźmi, ludzie łykają propagandowe artykuły, a interes się kręci. Widzę tę całą hipokryzję w niemal wszystkich dziedzinach, dlatego coraz rzadziej piszę. Ogólnie mówiąc – bez pieniędzy i układów nie masz szans w życiu.
Lubię poczytać komentarze pod artykułami dotyczącymi wydarzeń w Republice Czeskiej. Wyidealizowany obraz tego kraju i Czechów oraz prostactwo czechofilów przerażają mnie. Ostatnio pobawiłem się w trolla, pisząc pochwalne komentarze na temat Czechów i podpisując się jako „czechofil”. Liczyłem na krytykę, pyskówkę, a tu same pochwały oraz słowa poparcia. Problem w tym, że ja pisałem głupoty, w jakie może uwierzyć tylko skończony głupiec.
Poniżej jeden z moich postów:
Co jest zatrważającego w tym poście? Spójrzcie na oceny: 27 ocen na + i żadnej oceny na – .
Ludzie naprawdę wierzą w te głupoty. Napisałem jeszcze kilkanaście innych postów w tym tonie na różnych portalach; oceny zawsze podobne, chociaż głosy na minus pojawiają się w bardzo małej liczbie.
To dowód, jak bardzo propagandowe artykuły i propagandowa literatura wpływają na ludzi. Książki pisane przez czechofilów nagradzanych później różnymi nagrodami, artykuły o czeskich miastach pisane za pieniądze organizacji promocji turystycznej Republiki Czeskiej, czy paszkwile autorstwa dziennikarzy-czechofilów przekonanych, że walczą o utopijne braterstwo czesko-polskie, w którym Czech jest świętym panem, a Polak złym pieskiem.
Ludziom można wmówić dosłownie wszystko. A kto będzie próbował negować bzdury, zostanie uznany za psychola.