L O A D I N G
blog banner

Socrates Erasmus na Óniwersytecie Masaryka w Brnie – informator

W połowie września dziesiątki, jeśli nie setki studentów z Polski wybiorą się na semestr lub dwa na Óniwersytet Masaryka w Brnie. Jak co roku zresztą. Z tej okazji przygotowałem krótki informator, czego się spodziewać po studiach w ramach programu Socrates Erasmus.

Co to jest program Socrates Erasmus?

Program Socrates Erasmus to semestralna lub dłuższa impreza zagraniczna sponsorowana z pieniędzy Unii Europejskiej, czyli wszystkich podatników. Dla formalności należy zaliczyć przynajmniej jeden przedmiot z uczelni partnerskiej.

Jakie przedmioty są przeznaczone dla studentów programu Socrates Erasmus?

Na początku pobytu odbywa się test z języka czeskiego. W zależności od wyniku testu student jest zapisywany do grupy o odpowiadającym stopniu zaawansowania, czyli początkujący 1, początkujący 2 i tak dalej. Każdy poziom ma inne przedmioty i inną liczbę godzin języka czeskiego.

Kursy języka czeskiego w Brnie organizuje „Kabinet češtiny pro cizince”.  Najgorszą nauczycielką jest Eva Rusinova – potrafi skutecznie zniechęcić do nauki tego języka. Przedmioty obowiązkowe to najczęściej konwersacja, ćwiczenia gramatyczne i ćwiczenia leksykalne. Dodatkowo można się zapisać na przedmioty obieralne typu „twórcze pisanie”.  Co do poziomu oraz przydatności zajęć – zależy od lektora. Często na przedmiotach dla początkujących uczą pupilki Evy Rusinovej, które same niewiele wiedzą, ale potrafią się podlizywać (takie zajęcia z książki potrafi poprowadzić nawet średnio rozgarnięty student II semestru filologii czeskiej).

Ponadto można się zapisać na przedmioty z katalogu przedmiotów różnych kierunków, o ile nie ma ograniczeń typu „przedmiot przeznaczony tylko dla studentów filologii angielskiej”.

Ile godzin zajęć tygodniowo będę musiał chodzić na zajęcia?

Zależy od poziomu oraz liczby przedmiotów obieralnych i tych z katalogu przedmiotów dla wszystkich studentów. Niektóre grupy mają 4 godziny tygodniowo języka czeskiego, inne 8. Pozostałe godziny to czas wolny. Może się więc zdarzyć, iż student programu Socrates Erasmus będzie miał 4 godziny zajęć w ciągu jednego dnia, pozostałe 6 dni to dni wolne.

Czy warto zapisywać się na przedmioty dodatkowe?

Jeżeli zapiszecie się na przedmioty dodatkowe z oferty dla wszystkich studentów Óniwersytetu Masaryka, będziecie mogli poszerzyć swoje horyzonty wraz ze studentami różnych kierunków i osłuchać się z językiem czeskim. Zaliczenia dla studentów programu Socrates Erasmus są za darmo, więc nawet nie musicie chodzić na zajęcia. Zresztą nie warto, bowiem wiedza do niczego się wam w życiu nie przyda, więc lepiej nie psuć sobie wakacji.

Co robić w wolnym czasie?

To, co robi 90% studentów programu Socrates Erasmus – chlać, imprezować i podróżować za pieniądze podatników. Nie traćcie czasu na naukę, podczas imprez macie szansę wyrobić sobie układy, które pomogą wam w przyszłości w znalezieniu ciepłej posadki.

Jak dobrze nauczę się języka czeskiego przez semestr?

Zależy. Na przykład wielu studentów z Europy Zachodniej przyjeżdżających na Óniwersytet Masaryka bez znajomości języka czeskiego, po semestrze potrafi powiedzieć tylko kilka słów, bowiem nie przykładają się do nauki, czemu trudno się dziwić. Ważna jest dobra zabawa. Dla innych z kolei będzie to odskocznia od wkuwania gramatyki i literatury na polskich uczelniach i po semestrze zaczną porządnie mówić po czesku.

Jak zmieni się mój charakter po programie Socrates Erasmus?

Po programie Socrates Erasmus staniesz się postępowym czechofilem, czyli będziesz zażarcie walczył o tolerancję, wpuszczanie uchodźców, a przy okazji będziesz wszędzie wychwalał Czechy jako raj na ziemi, a Óniwersytet Masaryka jako wspaniałą uczelnię, gdzie wszyscy są mili, a poziom nauczania najwyższy na świecie. Zapomnisz, że to tak naprawdę iluzja – semestr wakacji bez obowiązków, a życie codzienne wygląda zupełnie inaczej.

Gdzie mieszkają studenci programu Socrates Erasmus w Brnie?

Studenci mieszkają w akademikach Óniwersytetu Masaryka. Najczęściej są to trzy akademiki:

Vinarska – najlepsze akademiki Óniwersytetu Masaryka. Pokoje dwuosobowe – prysznic i łazienka w pokoju, w oddzielnym pomieszczeniu. Zamieszkane głównie przez zagranicznych studentów, w związku z czym impreza goni imprezę.

Komarov-Lomena – blok przerobiony na akademik. Pokoje jedno- i dwuosobowe, wspólna łazienka i toaleta na 5 lub 6 osób. Nie lubiłem tego akademika, polecam jedynie pokoje na najwyższych piętrach z pięknym widokiem na centrum Brna.

Komarov-Sladkeho – najlepszy akademik dla lubiących ciszę i spokój. Pokoje jedno- i dwuosobowe, toaleta wspólna dla dwóch pokoi, prysznice na korytarzu. Jak dla mnie najlepszy wybór.

Akademiki w dzielnicy Komarov położone są na peryferiach miasta, choć do centrum łatwo dojść lub dojechać tramwajem.

Gdzie można smacznie zjeść?

Nigdzie. Czeskie jedzenie jest niezdrowe i niesmaczne. Niektórzy są nim zachwyceni, ale to już ciężkie przypadki czechofilii. Studenci programu Socrates Erasmus mogą za stosunkowo niewysoką cenę stołować się w stołówkach Óniwersytetu Masaryka. Najgorsza stołówka znajduje się w budynku rektoratu, natomiast najlepsze posiłki przyrządzają na Wydziale Prawa.

Gdzie iść do fryzjera?

O tym wielokrotnie dyskutowano na forach dyskusyjnych i grupach dotyczących pobytu studentów w Brnie. Dla dyskutujących był to ogromny problem, podawali adresy salonów fryzjerskich, gdzie mężczyźni za strzyżenie musieliby zapłacić 50-200 złotych!!!

Tymczasem ja chodziłem do zwykłego zakładu fryzjerskiego przy ulicy Vaclavskiej, niedaleko Mendlova namesti (salon z motylem w szyldzie). Nikt tam nie mówił po angielsku, ale strzyżenie w 2010 roku kosztowało mnie w przeliczeniu 10 złotych zamiast 50 w najtańszym salonie polecanym przez studentów.

Gdzie spotkam Polaków w Brnie?

Polacy w Brnie mają swoje grupy na Facebooku. Ostrzegam, iż w 99% to czechofile-ekstremiści jeszcze gorsi niż sami Czesi. Ich głupota oraz radykalizm są wręcz niewyobrażalne.

Jak spędzić semestr w ramach programu Socrates Erasmus?

Cały okres studiów zagranicznych należy spędzić na imprezowaniu i podróżowaniu. Ja się uczyłem, zapisywałem się na sporo interesujących mnie przedmiotów, siedziałem całymi dniami w bibliotekach i wyszedłem na tym najgorzej. Nie ma sensu tracić czasu na naukę, bowiem bez układów nie znaczycie nic, a dyplom w przyszłości będzie miał wartość papieru toaletowego.