Karta EKUZ to bardzo przydatna rzecz podczas podróży po krajach Unii Europejskiej. Pozwala na dostęp do podstawowej opieki zdrowotnej w razie różnych kłopotów bez obciążania kieszeni turysty.
Jak chyba każda osoba wyjeżdżająca na kilka dni do innego kraju, postanowiłem wyrobić sobie taką kartę. Podlegam pod małopolski oddział NFZ w Krakowie, jednak bliżej mam do Chrzanowa, więc postanowiłem tam załatwiać sprawę.
Kartę EKUZ można wyrobić osobiście. Nie chciałem wyrabiać w ten sposób, ponieważ pamiętałem, jak czasochłonne było wyrabianie jeszcze kilka lat temu. Podchodziło się z wypełnionym wnioskiem, wprowadzanie danych do komputera trwało kilkadziesiąt minut (ok. 40 minut), dopiero wtedy otrzymywało się kartę. Kolejka, długie oczekiwanie.
Drugi sposób to wysłać wniosek przez internet, a karta będzie czekać na odbiór. Znacznie lepsza opcja. Można też poprosić o wysłanie pocztą, nie chciałem jednak ryzykować zgubienia przesyłki, miałem też nadzieję, że odbiór osobisty pozwoli na szybsze załatwienie sprawy.
PIERWSZE PODEJŚCIE:
Wysłałem stosowny wniosek do NFZ w Krakowie. Zaznaczyłem, że kartę odbiorę w delegaturze NFZ w Krakowie. Po miesiącu przyszedł mail z NFZ, że mój wniosek został rozpatrzony. Żadnej informacji, czy pozytywnie, czy negatywnie. Pojechałem do Chrzanowa, a tam nieczynne od 15 do 31 sierpnia. Na stronie małopolskiego NFZ żadnej informacji.
PODEJŚCIE DRUGIE:
Po odbiór karty EKUZ do Chrzanowa pojechałem po raz drugi na początku września. Delegatura NFZ w Chrzanowie wydaje karty EKUZ tylko w poniedziałki i czwartki. Nietrudno się domyślić, że była długa kolejka. Czekałem dwie godziny, wchodzę do środka i co słyszę – moja karta jest do odebrania w Krakowie. Nie ma znaczenia, że we wniosku zaznaczyłem odbiór karty w Chrzanowie, oni nie wydają kart na podstawie wniosku złożonego przez internet.
Było też pozytywne zaskoczenie – nie musiałem czekać w kolejce. Dostałem wniosek do wypełnienia, szybko wypełniłem, a wydrukowanie karty trwało nie ponad 30 minut jak kiedyś, tylko dwie minuty.
Powiedziałem sobie, że za dwa miesiące przyjadę wyrobić kartę osobiście, bo szkoda czasu na te wszystkie wnioski.
PODEJŚCIE TRZECIE:
Po raz trzeci pojechałem do delegatury NFZ w Chrzanowie na początku listopada. Potrzebowałem wyrobić kartę EKUZ na planowaną wycieczkę. Pogoda była fatalna – zimno, lodowaty wiatr, deszcz ze śniegiem. Wchodzę, a na drzwiach kartka: „do 30 listopada 2016 roku z powodu reorganizacji punktu karty EKUZ nie będą wydawane. Kartę można wyrobić lub odebrać w NFZ w Krakowie.”
Oczywiście na stronie internetowej małopolskiego NFZ nie ma żadnej informacji. Co ciekawe, delegatura NFZ w Chrzanowie nie ma żadnego maila ani numeru telefonu. Śmieszne? Nie do końca. Stracone kilka godzin i 8 zł na bilet powrotny pociągiem.
Na przyszłość będę wiedział, że należy wysłać wniosek o kartę EKUZ do Krakowa, aby przysłali mi kartę do domu.
Swoją drogą, to Chrzanów jest dla mnie wyjątkowo pechowym miastem. Poza problemami z NFZ fatalnie wspominam tamtejszy szpital, chrzanowski sąd też wspominam nie najlepiej.